
13 września
dwudziestodwuletnia Kurdyjka Mahsa Amini zostaje zatrzymana w Teheranie przez patrol policji obyczajowej za zbyt luźno założoną chustę. Z aresztu nieprzytomna trafia do szpitala. Po dwóch dniach w śpiączce umiera. Oficjalnie podawaną przyczyną śmierci jest atak serca, media obiegły jednak zdjęcia, na których widać ślady pobicia, a pracownicy szpitala przyznali, że kiedy do nich trafiła, nie wykazywała oznak życia.
17 września
w dniu pogrzebu Amini, rozpoczynają się protesty, które wkrótce obejmują cały kraj, w tym także najbardziej konserwatywne i pobożne miasto Kum. Kobiety w akcie demonstracji nie tylko zdejmują, ale także palą chusty. Część z nich obcina włosy, co w akcie solidarności z Irankami robią także kobiety na całym świecie.
23 września
rząd Iranu ogranicza dostęp do Internetu w kraju.
23 września
Amnesty International informuje o co najmniej 30 ofiarach śmiertelnych wciąż trwających protestów. Wśród nich znalazło się czworo dzieci. Jak podaje organizacja: „Tylko w nocy 21 września w wyniku strzelanin dokonanych przez siły bezpieczeństwa zginęło co najmniej 19 osób, w tym co najmniej troje dzieci” [1]. Niespełna dwa dni później z mediów dobiegają informacje o co najmniej 50 ofiarach śmiertelnych. To efekt brutalnego tłumienia demonstracji przez irańskie siły bezpieczeństwa, które „celowo i bezprawnie strzelają ostrą amunicją do protestujących”[2].
24 września
prezydent Iranu, Ebrahim Ra’isi, określił protesty mianem zamieszek i wezwał do zdecydowanego rozprawienia się „z tymi, którzy sprzeciwiają się bezpieczeństwu i spokojowi kraju”[3].
Tydzień po rozpoczęciu protestów nic nie wskazuje na to, by miały szybko się zakończyć. Zwłaszcza, że nie są to ani pierwsze protesty w tej sprawie, ani w ostatnich latach. Na przełomie 2017 i 2018 roku Irańczycy wyszli na ulice z powodu wysokich cen produktów spożywczych, w 2019 przyczyną była podwyżka cen benzyny. Jak zauważa irańska adwokatka i obrończyni praw człowieka, Nasrin Sotude, „złość w ludziach kipi” i niewiele potrzeba, by obudzić rewolucyjne nastroje[4]. Co więcej od ponad 40 lat kobiety w Iranie protestują przeciwko obowiązkowi noszenia hidżabu.
Napięcia w związku z prawem regulującym strój kobiecy pojawiły się w 1853 roku, kiedy pierwszą kobietę, poetkę Tahere Ghoratolajn, skazano na śmierć za brak chusty. Znaczącą zmianę przyniosła I połowa XX wieku, kiedy Reza Szah Pahlawi, dążąc do modernizacji kraju, wprowadził prawny zakaz noszenia chust. Po latach hidżab stał się symbolem protestów przeciw wprowadzanej przez syna i następcę Pahlawiego westernizacji Iranu. Sytuacja zmieniła się diametralnie po Rewolucji Islamskiej w 1979 roku i objęciu rządów przez Ajatollaha Chomejniego. Wówczas noszenie chust stało się obowiązkowe początkowo dla kobiet pracujących na stanowiskach rządowych, a z czasem dla wszystkich kobiet przebywających na terenie Iranu, również dla wyznających inną niż islam wiarę i przyjezdnych. Już w latach 80. pojawiały się represje i ataki na osoby nieprzestrzegające nowego prawa. Na przełomie 40 lat prawo naprzemiennie zaostrzało się i łagodniało. Prezydent Hasan Ruhani zapowiadał nawet zniesienie obowiązku noszenia hidżabu, lecz koniec jego kadencji i rządy Raisiego doprowadziły do zaostrzenia prawa i egzekwowania go przez policję obyczajową. Jak zauważa Agnieszka Kuriata, przepisy są jednak nieprecyzyjne, brakuje w nich choćby zdefiniowania „odpowiedniego noszenia hidżabu”, co stanowi pole do daleko idących nadużyć ze strony egzekwujących go służb. Jednym z nich jest przypadek Mashy Amini. Masih Alineżad, irańska dziennikarka i aktywistka, podkreśla, że nie jest to sytuacja odosobniona:
Tragiczna śmierć Mahsy Amini, znanej również pod kurdyjskim imieniem Dżila, wstrząsnęła nami wszystkimi. Wiele kobiet mogło się z nią identyfikować. Mahsa została brutalnie zamordowana za to, że nosiła hidżab w nieodpowiedni sposób. Ale jej historia nie jest jedyna: każdego roku miliony kobiet są poddawane kontroli, aresztowane, więzione i bite za wykroczenia związane z hidżabem[5].
Jednocześnie nie ustają protesty przeciwko prawu regulującemu wygląd kobiecego stroju. Nie tylko uliczne, jak te trwające obecnie czy mniej dramatyczne ze względu na swoją przyczynę demonstracje „White Wednesdays”. Istotną przestrzenią protestowania stał się Internet, w szczególności media społecznościowe. W ramach akcji My Stealthy Freedom z 2014 roku powstała strona na Facebooku, na której Iranki zamieszczają swoje zdjęcia z różnych regionów kraju bez hidżabu. Z kolei w ramach instagramowej kampanii, kobiety zamieszczały na portalu dwa zdjęcia – jedno pochodzące z dowodu osobistego, na którym ubrane są zgodnie z panującymi przepisami oraz drugie przedstawiające, jak same sobie siebie wyobrażają, co okazało się równoważne z brakiem chusty.
Sama chusta stała się symbolem walki o prawa kobiet, „narzędziem ich codziennej walki z systemem”[6], który konsekwentnie narusza ich prawa i wprowadza nierówność płci. Jak zauważa Ludwika Włodek:
„Hidżab jest oczywiście tylko wierzchołkiem góry lodowej. Dyskryminacja kobiet w Iranie nie przejawia się jedynie w tym, że nie wolno im się ubierać, jak chcą.” [7].
Z jednej strony można wymieniać tutaj istniejącą w Iranie segregację płciową w przestrzeniach publicznych, gorsze traktowanie kobiet, instytucje małżeństw tymczasowych i wiele innych przejawów dyskryminacji. Z drugiej pojawia się opresyjność samego systemu, który dopuszcza do śmierci kobiety tylko dlatego, że zbyt luźno założyła chustę.
Obecne protesty wskazują jednak na pewne przemiany. Na ulice razem z kobietami wyszli wspierający je mężczyźni. Internet obiegło nagranie młodego mężczyzny golącego głowę w geście solidarności z zamordowaną Amini. W tym czasie w różnych miejscach świata odbywają się manifestacje solidarnościowe z Irankami. Można powiedzieć, że w ostatnich czasach, protesty, nawet te podejmujące sprawy lokalne, nie wydarzają się już tylko na lokalnym poziomie, lecz stają się globalne. Protestują nie tylko członkowie społeczeństwa irańskiego rozsianego na całym świecie, ale także kobiety w Warszawie. Nieprzeceniona okazuje się też rola Internetu, który z jednej strony staje się samą platformą protestu, jak w przypadku wspomnianych akcji w mediach społecznościowych, ale także sprawia, że głos protestujących staje się bardziej widzialny. Posługując się terminem Arendt, rozszerza przestrzeń pojawiania się protestujących. Jak zauważa z kolei Mirzoeff, „pojawiać się” to „znaczyć”, „przyznawać prawo do patrzenia”, które wyraża się nie tylko w prawie dla obserwatorów, pojawianiu się przed ich oczyma, ale przede wszystkim we wzajemnym dostrzeganiu się protestujących i wytwarzaniu wspólnego głosu[8]. Trudno oprzeć się wrażeniu, że właśnie dlatego rząd Iranu podjął szybką decyzję o ograniczeniu dostępu do Internetu. Było to zarazem ograniczenie komunikacji, wytwarzania wspólnego głosu, odczuwania solidarności.
Aleksandra Sołtysik
[1] Iran: World must take meaningful action against bloody crackdown as death toll rises, https://www.amnesty.org/en/latest/news/2022/09/iran-world-must-take-meaningful-action-against-bloody-crackdown-as-death-toll-rises/ [2] Ibid. [3] M. Murphy, Iran protests: Raisi to 'deal decisively' with widespread unrest, https://www.bbc.com/news/world-middle-east-63021113 [4] L. Włodek, Iran: po śmierci pobitej przez policję obyczajową Mahso wylała się kipiąca w ludziach złość, https://oko.press/iran-po-smierci-pobitej-przez-policje-obyczajowa-mahso-wylala-sie-kipiaca-w-ludziach-zlosc/ [5] K. Makarowicz, „Czuję, jakbym skakała w ogień”. Iranka wraca do kraju brać udział w protestach, https://salamlab.pl/pl/czuje-jakbym-skakala-w-ogien-iranka-wraca-do-kraju-brac-udzial-w-protestach/ [6] A. Kuriata, Regulacje prawne dotyczące hidżabu we współczesnym Iranie, „Wrocławskie Studia Erazmiańskie”, 2015, nr 9, s. 347. [7] L. Włodek, Iran…, op. cit. [8] N. Mirzoeff, The Appearance of Black Lives Matter, [NAME], 2017, s. 18 (publikacja dostępna online: https://namepublications.org/download/1197/).
Warto zajerzeć:
K. Cieślik-Jakubiak, Obsesja na punkcie hidżabu, https://krytykapolityczna.pl/swiat/piotr-bachtin-obsesja-na-punkcie-hidzabu-iran-historia/
Iran: World must take meaningful action against bloody crackdown as death toll rises, https://www.amnesty.org/en/latest/news/2022/09/iran-world-must-take-meaningful-action-against-bloody-crackdown-as-death-toll-rises/
A. Kuriata, Regulacje prawne dotyczące hidżabu we współczesnym Iranie, „Wrocławskie Studia Erazmiańskie”, 2015, nr 9.
A. Kuriata, Społeczno-polityczne prawa kobiet we współczesnym Iranie – zarys tematyki, „Acta Erasmiana”, 2017, nr 14.
K. Makarowicz, „Czuję, jakbym skakała w ogień”. Iranka wraca do kraju brać udział w protestach,https://salamlab.pl/pl/czuje-jakbym-skakala-w-ogien-iranka-wraca-do-kraju-brac-udzial-w-protestach/
N. Mirzoeff, The Appearance of Black Lives Matter, [NAME], 2017, s. 18 (publikacja dostępna online: https://namepublications.org/download/1197/).
M. Murphy, Iran protests: Raisi to 'deal decisively' with widespread unrest, https://www.bbc.com/news/world-middle-east-63021113
L. Włodek, Iran: po śmierci pobitej przez policję obyczajową Mahso wylała się kipiąca w ludziach złość,https://oko.press/iran-po-smierci-pobitej-przez-policje-obyczajowa-mahso-wylala-sie-kipiaca-w-ludziach-zlosc/